Od zawsze uważa się kobiety za plotkary, które wiecznie obgadują mężczyzn od góry do dołu. Ale sama przekonana doświadczeniem przebywania prawie od zawsze w gronie płci brzydkiej chciałabym powiedzieć, że największymi plotkarkami są właśnie mężczyźni. To oni cały czas obgadują nas kobiety za naszymi plecami w gronie najlepszych kumpli. Wiadomo gadają różne rzeczy, zarówno te które zabierają im dech w piersiach lub takie które powodują o napady nudności. Dzisiaj skupię się na temacie czego tak na prawdę faceci w nas kobietach nie znoszą. Przeprowadziłam kilka rozmów z facetami i wyłoniłam 5 takich głównych rzeczy.

1. Tapeta
Makijaż jest stworzony po to aby kamuflować niedoskonałości cery i podkreślać atuty naszej twarzy. Wszystko ma wyglądać baaaaardzo naturalnie. Jeżeli wszystkiego nałożymy za dużo - zostajemy z efektem odpadającej maski niczym jak na nowym filmiku na halloween u Maxineczki.


2. Niezadowolenie
Faceci uwielbiają być chwaleni. Lubią zwyciężać. Jeśli chcesz ciągle kogoś naprawiać, kontrolować, pouczać i matkować to nie tędy droga. Nikt nie lubi być cały czas niewystarczającym. Czasem lepiej jest przymknąć oko na mankamenty, a skupić się na zaletach.

3. Kobieta tyran
Agresywność, chłód, impulsywność to cechy charakteru które przyprawiają o odrazę do pań. Królewna która ocenia odgórnie każdego faceta na pewno nie zazna u niego sympatii.


4. Samowystarczalna
Kobieta samodzielna i niezależna prowadzi do ataku awersji u panów. Gniew ten jest spowodowany tylko wtedy gdy to kobieta jest bardziej niezależna niż on sam. Faceci lubią kobiety uległe, niewinne i lekko nieporadne i w takich sytuacjach czają się z zaoferowaniem nam swojej pomocy.

5. Owijać w bawełnę
Jaki jest sens mówienia rzeczy w prost? Przecież skoro mnie zna to powinien wiedzieć co mam na myśli. Niestety nasz mężczyzna nie jest telepatą i nie zawsze może się domyślić o co nam chodzi. To, że nie umie czytać w naszych myślach nie zmienia faktu, że powinnyśmy być bardziej bezpośrednie.

Zarówno płeć piękna jak i ta trochę brzydsza ideałów na tym świecie nie stanowią, a moim celem było przytoczenie parę typów kobiet, a nie wprawianie w depresję. Dlatego na tym też kończę swój wywód na tych paru punktach (chociaż spokojnie można ich wymienić drugie tyle). Pisząc to zobaczyłam pewne sprawy w innym świetle. Pobudziło mnie to do refleksji pesymistycznych. Ale są to słowa prawdy zakończone budującym wyznaniem, że mimo wszystko kobiety są wspaniałe. A tak naprawdę zakochany w nas parter nie widzi naszych wad, zwłaszcza gdy w każdy swój gest wkłada dużo wdzięku i kobiecości.

Co moglibyście dodać do mojej listy?
Czekam na komentarze :)

Ilona