Ogólnie rzecz biorąc kobieta bez tony "tapety" nie wygląda źle. Wiadomo we wszystkim trzeba znać umiar. Każda z nas jest piękna na swój sposób, ale nie ukrywajmy że chcemy pomóc naturze i poprawić to i owo. Podkład błyskawicznie ukryje niedoskonałości cery, pragniemy mieć większe oczy oraz piękniejsze usta. Po prostu z make up'em czujemy się 100 razy pewniejsze siebie. Podobamy się sobie. I przede wszystkim kusimy płeć przeciwną.

Poniżej kilka kosmetyków z mojej kosmetyczki bez których nie potrafię się ruszyć z domu. I z czystym sumieniem mogę je polecić :)


Zalotka Elite Models
Zalotka stanowi akurat akcesorium, ale która z nas nie chce mieć długich i zalotnie podkręconych rzęs? Przy pomocy zalotki staje się to o wiele prostsze.


Maybelline The Falsies Volum Express Black Drama 
Jak dla mnie najlepszy tusz do rzęs ever! Idealnie kruczoczarny, ma świetnie wyprofilowaną szczoteczkę. Tak jak obiecuje producent zalotnie podkręca i pogrubia rzęsy. Pomimo mocnego czarnego pigmentu nie wysycha szybko.


Bell Royal Mat odcień 01 Light Sand
Nigdy nie lubiłam jak cień do oczy zbierał się w załamaniu powieki, przez co przestałam cieni zwyczajnie używać. Przetestowałam kilka baz pod cienie i mogę stwierdzić że ta jest jedną z lepszych. Ma jasno fioletowy kolor. Łatwo się nakłada, a po aplikacji tworzy gładką taflę na powiece.

Maybelline Big Eyes nr 04 Luminous Blue
Mam totalnego bzika na punkcie cieni w odcieniach beży i brązów. Nazwa może mylić bo znajduje się w niej tylko jeden kolor niebieski (którego nie używam), reszta to śliczne beże i brąz. Są dobrze napigmentowane i stanowią nieodłączny element dziennego makijażu.

Iskrzący drobinkami jasno różowy cień świetny zarówno solo jak i w połączeniu z brązem. Na powyższej fotografii lepiej widać jego odcień.


Bell 2Skin Pocket Pressed Rouge odcień 051 
Nie wiem jak wy ale ja lubię mieć lekko zarumienione policzki. Wtedy buzia nie wygląda na płaską i nudną. Przyjemny w swojej konsystencji i łatwy w aplikacji.


Bell 2Skin Pocket Pressed Powder Mat odcień 041 Transparent
Jego zaletą jest że nie tworzy efektu maski na twarzy. Dobrze matuje i nie podkreśla widocznych skórek na twarzy. Jak dla mnie w jego cenie stanowi no. 1.


A Ty z jakich kosmetyków korzystasz i jakie mogłabyś mi polecić?
Też nie potrafisz się ruszyć z domu bez makijażu?

Pozdrawiam,
Ilona